PRĘCIK /
TEATR BAJ POMORSKI W TORUNIU / AUTOR: MALINA PRZEŚLUGA / REŻYSERIA I
SCENOGRAFIA: ZBIGNIEW LISOWSKI
KAPCIE
NIE SĄ DO ODPOWIADANIA NA TRUDNE PYTANIA
Kiedy
Maciej Nowak pisał felieton Kryterium siku, nie pomyślał pewnie o innych
możliwościach oceny spektaklu. Dzieci znudzone nie tylko wychodzą co chwilę do
ubikacji, ale również sennie zamykają oczy. Pręcik w swojej pluszowej
oprawie zamiast wzruszyć i zmusić widzów do zastanowienia się nad tematem przemijania,
chwilowo uśpił ich czujność.
Toruński
Teatr Baj Pomorski zaprezentował kolejny spektakl konkursowy Teatralnej
Karuzeli. Malina Prześluga, autorka tekstu, postanowiła opowiedzieć historię
chorej Dziewczynki ustami przedmiotów codziennego użytku: pary Kapci, Budzika,
Poduszki oraz pluszowego misia imieniem Łysy Joe.
Potencjał
tekstu, na przemian przeplatanego momentami wesołymi i smutnymi, nie został
całkowicie wykorzystany przez reżysera Zbigniewa Lisowskiego. Pręcik nie
jest opowieścią
o śmierci, a jedynie refleksją nad tym, co znaczy dla nas moment zgaśnięcia pręcika – czegoś malutkiego, co grzeje nas od środka. Kiedy znika ktoś, na kim najbardziej nam zależy. Dzieci zrozumieją, jeśli powie się im wprost, ale nie każde wprost jest dobre.
o śmierci, a jedynie refleksją nad tym, co znaczy dla nas moment zgaśnięcia pręcika – czegoś malutkiego, co grzeje nas od środka. Kiedy znika ktoś, na kim najbardziej nam zależy. Dzieci zrozumieją, jeśli powie się im wprost, ale nie każde wprost jest dobre.
Scenografia
powiedziała widzom wszystko: o radosnym, kolorowym pokoju, w którym mieszkają
beztroskie przedmioty (elementy ustawione horyzontalnie) oraz o smutnej
przestrzeni szpitalnej sali (wertykalnie). Animowane przedmioty zostały
wykonane w różnych skalach, aby zaznaczyć linię perspektywy. Nie pozostawiono jednak miejsca na odrobinę
magii, która wybrzmieć mogłaby w ciszy bądź niedopowiedzeniach.
Zastanawiająca
jest postać Dziewczynki, która otwiera i zamyka spektakl. Pojawia się milcząco
na scenie, fizycznie zaznacza swoją obecność. Reprezentacją postaci równie
dobrze mogło być puste łóżko – to przecież historia o tym, co czują przedmioty
przez nią pozostawione.
Pręcik
to
próba opowiedzenia o temacie bolesnym, który jednak jest jednym z etapów naszego
życia. Pomimo niefortunnej do końca inscenizacji ważne jest, że tematy takie
jak ten są coraz częściej podejmowane w teatrze formy skierowanym do
najmłodszych widzów.
RAZ, DWA, TRZY, BABA JAGA PATRZY! / WARSZTATY / PROWADZENIE: BEATA FRANKOWSKA/ „GRUPA STUDINIA O.”
MACIE DRESZCZE?
CHCECIE JESZCZE?
Raz,
dwa, trzy
Ba-ba
Ja-ga pa-trzy!
Cztery,
pięć, sześć
Chce
was wszys-tkich zjeść!
Desz-czyk
pa-da, słoń-ce świe-ci
Ba-ba
Ja-ga ma-sło kle-ci!
U-kle-iła,
u-wa-rzy-ła
Przy-szła
świn-ka, prze-wró-ci-ła.
W
cha-tce z ko-ści, z ludz-kich cza-szek
Skła-nia
dzie-ci do i-gra-szek!
Chce
hi-sto-rię swą u-sły-szeć
Bo
i-na-czej bę-dzie krzy-czeć!
W
baj-kach wszys-tko jest trzy ra-zy:
Trzy
przy-gody, trzy za-ka-zy!
Kto
o Ba-bie Ja-dze po-wie
Ten
zro-zu-mie si-łę w sło-wie!
Patrycja
Terciak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz